Category Archives: fun

Zoltar

Jakoś wczoraj mięsko armatnie nie dopisało ;P Graliśmy we trzech, 1vs1vs1. Było nawet dość zabawnie. Niezły był początek drugiej rundy. O ile dobrze słyszałem (a właściwie o ile dobrze niesłyszałem ;D) to przez jakieś 4 pierwsze minuty nie padł ani jeden strzał. A potem Wąs zginął 3 razy nawet nie wiedząc co i jak ;P

Poniżej wczorajsze wyniki:

W McDrive dziś rano…

Podjeżdżam w alejce do ciemnego SuperBa czekającego przy okienku. Okienko się otwiera, leci dialog:
– Co szanowny pan zamawia?
– 2 BigMaki i 4 cheesy.
– Niestety, o tej porze jeszcze nie mamy tego w ofercie, musi Pan wybrać coś z naszej świetnej oferty śniadaniowej.
– A to już wolę być głodny…
SuperB ruszył dość dynamicznie. Ja za nim spokojnie, powolutku. Ale koło okienka się nie zatrzymałem. Pojechałem na Statoil na hotdoga.

Spam, lovely spam!

Czasem przeglądam folder ze spamem. Dziś w oczy rzuciła mi się jedna przesyłka.

Firma Global Services w mailu o wdzięcznym temacie „(no subject)” uprzejmie zapytuje: „Czy wiedzą panstwo od czego zależy ich sukces w Internecie?”.

Pewnie trzeba się do nich udać po ową wiedzę, bo zapewniają:
„Sprawimy iż panstwa firma zaistnieje w Internecie , zapewniamy pełen profesjonalizm oferowanych usług, maksymalną funkcjonalność wykonywanych przez nas stron,”.

Ok, po przeanalizowaniu maila i strony firmy doszedłem do kilku wniosków.

Sukces firmy webowej zależy między innymi od:

  • nierobienia literówek
  • szanowania adresata
  • nierozsyłania pełnego błędów spamu
  • nadawania mailom tytułów
  • poprawnej interpunkcji i składu tekstu
  • robienia stron zgodnych ze standardami
  • robienia stron z menu ładującym się w czasie poniżej 1s
  • robienia stron z poprawną nawigacją
  • robienia stron z obsługą przewijania treści rolką
  • robienia stron dających się przejrzeć w mobilnej Operze lub przeglądarkach tekstowych

Przydaje się również odrobina samokrytycyzmu.

Eksperyment drogowy

Wszystkim lubiącym ekstremalne doświadczenia polecam przejechać się po kaszubskich drogach… zgodnie z przepisami!

Obtrąbienie, ekspresyjna gestukulacja i soczyste słowa dające się rozpoznać nawet bez umiejętności czytania z ruchu ust – z tym się spotkamy jadąc przez miejscowość z narzuconą znakami prędkością 40km/h.

;D Trochę luzu, koledzy mobilni!

Zima-2.0

W końcu przyszła zima. Znaczy – śnieg spadł. Mam nadzieję na wyrwanie się na Wieżycę na narty w weekend. Oby tylko pogoda dopisała.

Wczoraj rano zrobiłem kilka fotek. Jakość jest jaka jest – fotki robione z samochodu stojąc w korku. Zapraszam do galerii.