Longstar przedstawia

Michał doniósł, iż 17 stycznia w „Y” Grześ przedstawi swój najnowszy film pt: „Leśna Wróżka 1 : Komary Śmierci”.

Michał jest tzw dobrze poinformowanym w tym zakresie, przyłożył rękę do powstania efektów specjalnych w filmie.

Wiwat kapitalizm

1 stycznia. Nowy Rok. 2007.

Geant – zamknięty, Carrefour – zamknięty, Auchan – zamknięty, Real – zamknięty.

Tesco czynne do 18. Wiwat kapitalizm! Uzupełniliśmy zapasy w lodówce.

Hello world!

Ok, zapadła decyzja. Przenoszę się do siebie. Znaczy – żegnaj joggerze, żegnaj blogspocie. WordPress – welcome!

Nie, żebym był jakoś szczególnie szczęsliwy z tego powodu. Poprostu tu brakuje tego, tam tamtego. A na swoim będę sobie zawsze mógł dopisać co mi brakuje.

Chcę kupić telefon…

Padł mój S55. Długo dogorywał, w wielkich cierpieniach. Muszę kupić coś nowego.

Przy okazji chciałem przesiąść się z Heyah na Plus. Oczywiście, nie ma problemu. Trzeba tylko zarejestrować numer w Heyah. I zaświadczenie o zatrudnieniu.
Fajnie. Wstępne rozeznanie i … można się lekko zirytować.
Rejestracja numeru w Heyah – 2-3 tygodnie. Bo trzeba wysłać wypełniony ręcznie papierowy formularz. Bo oni muszą odesłać papierowe potwierdzenie. Pocztą polską.
Zaświadczenie o zatrudnieniu. Na cały okres trwania abonamentu. Znaczy – jak po przeszło 6 latach pracy na uczelni postanowiłem zmienić pracę, to przez rok i 3 miesiące nie mogę kupić telefonu z sensownym abonamentem. Bo abonament na 2 lata. Bo miałem umowę próbną na 3 miesiące. Bo aktualnie umowę o pracę mam na najbliższy rok. Sorry, no bonus – procedura – usłyszałem.

Komentarza nie będzie.

HGW

Hania przejmuje Warszawę. Ciekawe, co zrobi? Czy jest szansa na zmniejszenie liczby afer? Na uczciwe zarządzanie miastem, na sensowne wydawanie pieniędzy?

Uwaga, jestem niepoprawny politycznie

Strajk pocztowców nielekko już mnie irytuje.

Mało mnie interesuje że mało zarabiają, że ciężko pracują, że pracują więcej niż 8h, itp, itd. Nikt im nie kazał wybierać takiego a nie innego zawodu.
Jest wiele form protestu, jest wiele sposobów na dogadanie się.
A ja od 2 tygodni nie bardzo mam za co żyć, bo koperta z nowym pinem utknęła gdzieś u strajkonoszy, że nie wspomnę o tych wszystkich rachunkach, za które trzeba będzie zapłacić odsetki.
Ciekawe jak poczta się pozbiera do kupy, jeśli mrowie takich robaczków jak ja poskłada pozwy o odszkodowania.