Category Archives: życie

Strajk kierowców i przewoźników

Dziś odbył się zapowiadany od kilku dni strajk kierowców i przewoźników przeciwko zniesieniu winiet, wysokim cenom ropy i mocnej pozycji złotego w stosunku do euro. Zapowiadana była akcja „Ślimak” polegająca na ograniczeniu prędkości do 20km/h.

Wybrałem się na obwodnicę Trójmiasta zobaczyć, jakie będą skutki akcji. W sumie niewiele się działo. Do akcji przyłączyło się bardzo niewielu kierowców, w dodatku szybko byli wyłapywani przez patrole drogówki. Owszem, utwoszyły się kolumny ciężarówek, przykorkował się przy okazji i lewy pas, ale wystarczyło posłuchać na CB aby przekonać się, że większość ciężarowych to ofiary strajku a nie strajkujący. Złożeczyli jadącym na czele kolumn, próbowali jakoś ich przekonać do normalnej jazdy, albo wyprzedzali wbrew obowiązującemu na obwodowej zakazowi. Ogólnie strajk nie spotkał się z aprobatą ogółu kierowców.

Filmik z wypadu do pobrania lub obejrzenia:

Piraci na drogach

Sołtys podesłał filmik:

Śmieszne? Nie… Przerażające. Tym bardziej, jak się takiego spotka. Miałem taką przyjemność na obwodnicy Trójmiasta w styczniu. Prawym pasem jechał ciężarowy, ja lewym jakieś 110-115. I na łuku drogi mi się srebrne coś wyłoniło na moim pasie, na oko 70-80km/h. Tir zjechał na margines (dzięki, bezimienny kolego!), pirat przytulił się do barierki (fontanna lakieru i iskier), ja mocno zbliżyłem się do tira – minąłem pirata o dobre 2 metry. Pierwszy odruch – zatrzymać się, wysiąść, zabić. Chwila później – refleksja. Przecież nie jestem w stanie wysiąść, nogi jak z waty, cały się trzęsę. Powoli trójka, awaryjne, prawy margines i do przodu, do roboty…

Gdzie podział się dziennikarski profesjonalizm?

Polsat 2. Godzina 20:20, wiadomości wieczorne. Sytuację w Birmie relacjonuje Małgorzata Ziętkiewicz. Ton płaczliwo-tragiczny. I aż prosi się o przytoczenie dowcipu, który kiedyś gdzieś widziałem w wersji rysunkowej:

Szef redakcji do młodego prezentera:
– … i kiedy czytasz wiadomość o pożarze nie myśl o tym, że to twój dom.

Eksperyment drogowy

Wszystkim lubiącym ekstremalne doświadczenia polecam przejechać się po kaszubskich drogach… zgodnie z przepisami!

Obtrąbienie, ekspresyjna gestukulacja i soczyste słowa dające się rozpoznać nawet bez umiejętności czytania z ruchu ust – z tym się spotkamy jadąc przez miejscowość z narzuconą znakami prędkością 40km/h.

;D Trochę luzu, koledzy mobilni!

Jeść!

Ciemny ryż (dłuugo się gotuje, ale jest smaczny!), brokuły duszone na parze i pierś z kurczaka wolno smażona na oliwie z dodatkiem sosu sojowego i ostrrrego chili ;D

Naklejki…

Muszę zrobić sobie takie szablonowe naklejki: 1x Toyota Yaris, 1x Skoda Superb, 1x Mercedes Sprinter.

Stary Essi okazał się mocniejszy od Superba i Sprintera – Yarisa zdemolowałem jeszcze Diodakowym pasiakiem ;P