Kiedy słyszę, że mi coś dadzą, pytam
– a kiedy i ile mi zabiorą, aby mi dać to, co obiecują?
Kiedy słyszę o wybrańcach narodu, pytam
– od kiedy są wybierani, aby chlać, szlajać się, balować?
Kiedy słyszę o służebnej roli dla społeczeństwa, pytam
– czy nie za daleko takim do problemów zwykłych ludzi zza okien limuzyn?
Kiedy słyszę jak będzie dobrze, pytam
– czemu tylko wybranym?
Kiedy słyszę o uczciwości i moralności, pytam
– czemu będzie wymagana tylko ode mnie?
Kiedy słyszę o przestrzeganiu prawa, pytam
– czemu tylko zwykły człowiek odpowiada za jego złamanie?
Kiedy słyszę o uprawianiu polityki, pytam
– czemu zwykle jest to rżnięcie głupa?
Kiedy słyszę o rozliczeniu z przeszłością, pytam
– czemu nie rozliczamy ich z finansów?
Kiedy widzę te zakazane ryje mam ochotę krzyczeć.