Szkoda tylko, że serwisowej.
Dwa miesiące temu mój antek pojechał do serwisu, bo ekran dotykowy ześwirował. Wymienili, wrócił, było znów gites.
Wczoraj ekran znów uparcie twierdził, że moje palce dotykają ekran najwyżej cm od dolnej krawędzi. Dziś foniacza zawiozłem do Ery do naprawy gwarancyjnej.
O tyle dobrze, że Era nie robi problemów. Pani przyjęła telefon, wypisała kilka papierków, przyniosła szajsunga jakiegoś jako zastępczy, zażyczyła sobie podpis w trzech miejscach, dała świstek uprawniający do odbioru Hero. Całość zajęła może z 10 minut. Żadnych insynuacji, kombinowania, zbywania.
Tyle, że przez tydzień czy dwa będę off-line ;D
Ja miałem podobna przypadłość, ale u mnie to była wina folii ochronnej. Teraz w Zetce na początku też nie chciał współpracować 1cm w prawym dolnym rogu (tak samo jak w Hero) ale teraz jakoś to robi.. czasami po chwili dopiero reaguje
No u mnie zdarzyło się to po raz drugi. ;/