Ciężko dziś pierdnąć w Gdańsku tak aby nie uszkodzić plakatu wyborczego PełO. Powinni polecieć za śmiecenie. Do tego gdzieniegdzie leżą dykty na skrzyżowaniach czy zniszczone przez wandali czy przez wiatr. Wystarczy trochę deszczu i jedzie się na tym g****e jak na zgniłych liściach. Czekać tyko na zejście jakiegoś pieszego trafionego przez jakiegoś europosła, który oczywiście zostanie uniewinniony, bo przecież warunki na drodze…
Comment do http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Niszczyli-plakaty-PO-i-robili-zdjecia-n43105.html
Ciekawe, kiedy (i czy) ten szit zdejmą. Postraszyć ludzi chcieli, postraszyli facjatami swemi, a teraz niech zbierają plakaty i idą do domu.
Ja bym zakazał wywieszania tego ścierwa na ulicach. Syf, jak nic.
Chcą sięreklamować? Proszę bardzo: billboardy, radio, telewizja, ewentualnie słupy z plakatami (te w kształcie walca), Internet. Jeżeli ktośma tyle czasu to wręczanie ulotek. Nothing more.
Tak z ciekawości to ile czasu mają kandydaci na sprzątnięcie miasta? 2 tygodnie, czy źle pamiętam?
Niestety 30 dni.
Spadł śnieg… Trzeba pod plakaty podtoczyć kule śniegowe i będą bałwany jak się patrzy.