Pierwszy od dawna film, w którym wątek romantyczny nie obsysał.
Pierwszy od dawna film dla dorosłych, na którym rżałem jak głupi.
Pierwszy od dawna film, którybył głupi bo miał być głupi i do tego był dobrze głupi.
Pierwszy od dawna film o superbohaterach, który nie ociekał patosem.
Pierwszy od dawna film, który tak wdzięcznie ociekał bezsensowną przemocą.
Pierwszy od dawna film, który broni się treścią a nie pieniędzmi.
Obiektywnie uczciwe 6.5/10.
Na zwyrolometrze 9/10. Tylko 9, bo głupich tekstów mogło być więcej, mogły być jeszcze bardziej niepoprawne politycznie i Colossus bezsensownie zasłonił łapą to co najciekawsze.