Spędziłem ostatnie 20 minut na czytaniu relacji ze spotkania z kierownictwem GG i komentarzy do owej relacji.
Zaskakujący dla mnie w komentarzach jest brak samokrytycyzmu i uczciwości, roszczeniowe podejście do tematu.
Model biznesowy GG opiera się na wyświetlaniu reklam. Regulamin jasno określa, że z sieci GG wolno korzystać tylko przy użyciu orginalnego klienta – ma to na celu zapewnienie wyświetlania owych irytujących skądinąd banerów. Ale bez tego firma na dłuższą metę nie mogłaby funkcjonować.
Korzystanie z transportów czy wtyczek do innych komunikatorów jest de facto okradaniem właścicieli GG. Cała akcja z postulatami uwolnienia i otwarcia wygląda jakby zmusić np TPSA do zniesienia opłat za rozmowy. No bo przecież przez krótkofalówki jest za darmo…
Jeśli już decyduję się na korzystanie z innego systemu komunikacji to mogę to zrobić uczciwie. Tak, mam i jabbera (GT) i GG. I żyję. Do reklam można się przyzwyczaić – w TV też są.
Nie obrażę się, jeśli GG zdecyduje się przejść na jabbera. Ale narazie konsekwentnie używam orginalnego klienta w jakiejś starszej wersji (chyba 6.1). Do moich potrzeb wystarcza – przesyła wiadomości, pozwala blokować natrętów. Czegóż więcej tak naprawdę potrzeba?