Matt Damon dał radę. Ridley Scott dał dupy na całej linii.
Film śliczny. W wielu miejscach bez sensu. Przewidywalny do bólu. Warto zobaczyć w kinie – 3D nieuciążliwe, dobry soundtrack, itp.
Remiks Grawitacji, Misji na Marsa, 2001: Space Odyssey, Apollo 13 i Robinsona Crusoe.
Obiektywnie 7/10, subiektywnie słabe 4/10.
Skróty za mocne, wyleciała połowa tłumaczenia po co Mark coś robi z książki. Odbiorca, który z historią spotyka się po raz pierwszy na ekranie pewnie się gubi.
Z audiobooków polecam angielski, fragment polskiego który słuchałem jest żenująco bezbarwny.