Ciotka chora. Nie wstaje z łóżka. Wygląda to źle. Nie miała kiedy – sesja, przygotowanie do regat… Jak to starożytni indianie mawiali: jak nie urok…

hm. czy na ircu bywają normalni…?

19:37:04 < on> ziew.
19:40:38 < ona> on: fotki?
19:41:28 < on> @work
19:41:36 < on> &cable!work
19:41:51 < on> ==!fotki@now

Wysłany: 23 czerwca 2005, 19:44:12

Tak to jest, jeśli procesy nie są synchronizowane…
Jest 365 dni w roku. Są 54 soboty. Ludzi ze starej paczki wcale nie tak wielu, a mimo to doszło do kolizji.
13go sierpnia Michał i Krzyś się hajtają. Tzn nie ze sobą ;P Ze swoimi wybrankami.
I chyba dojdzie do zagłodzenia jednego z procesów.
Bo jeden z nich w Ełku a drugi w Olsztynie. Sorry, nie da się sensownie obskoczyć obu imprez.
Przykro, że trzeba wybierać między tak ważnymi uroczystościami w życiu jak by nie patrzeć bliskich mi ludzi.

No to dziś będzie o ślubach. Forestowy się nie odbędzie. Narazie.
Any i Michasia był dziwny. Strasznie pośpieszny.
Okraszów pewnie bardzo ładny, ale nie dane mi było obejrzeć niczego poza wprowadzeniem skazanej.